Trasa rowerowa w Dolinie Dzikiej Orlicy

Czerwiec to idealny miesiąc na rowerowe wyprawy – długie dni, ciepłe wieczory i przyroda w pełnym rozkwicie. Miejsca, które łączy dzikie piękno, historię oraz fantastyczne warunki do jazdy, to Dolina Dzikiej Orlicy. Tutaj nie trudno się zakochać!

Ten malowniczy zakątek Sudetów, porównywany często do alpejskich dolin, uznawany jest za jedną z najpiękniejszych dolin górskich w Polsce. Przez 25 kilometrów wije się wzdłuż granicy polsko-czeskiej, oddzielając Góry Bystrzyckie od Gór Orlickich. Choć dziś przyciąga głównie miłośników ciszy, natury i aktywności outdoorowych, to kiedyś tętniła tu intensywna działalność rzemieślnicza. W dolinie znajdziemy ruiny dawnych młynów, hut szkła i warsztatów, świadków przemysłowej przeszłości, w której Dzika Orlica była żywym źródłem energii. Dolina otoczona jest nostalgiczną aurą opuszczonych wiosek i wyludnionych osad, które tworzą niezwykły, trudny do znalezienia gdzie indziej klimat. Co ważne, całość objęta jest ochroną w ramach obszaru Natura 2000, a to tylko podbija jej walory przyrodnicze i krajobrazowe.

Największe miejscowości regionu to m.in Bystrzyca Kłodzka, Długopole-Zdrój, Niemojów oraz Lasówka, które są idealnymi bazami wypadowymi dla rowerzystów, rodzin z dziećmi i miłośników długich wędrówek. Dowiedzcie się jak odtworzyć naszą trasę rowerową w Dolinie Dzikiej Orlicy, gdzie się zatrzymać i na jaka bazę wypadowa postawić po ciężkim dniu. Zaczynajmy!

Jak się dostać do startu trasy w Lasówce i gdzie się zatrzymać?

Wyprawę można rozpocząć z pobliskiego Wrocławia, wprost do Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie wygodnie dostaniemy się pociągiem Kolei Dolnośląskich. To świetna opcja na weekend, ponieważ pociągi kursują często, a czas przejazdu to około 1,5 godziny. Przykładowe połączenia na trasie Wrocław Główny → Bystrzyca Kłodzka:

  • 06:12 – 07:50 (KD, 1h38, 33,70 zł)
  • 08:20 – 09:55 (KD, 1h35, 33,70 zł)
  • 09:15 – 10:29 (IC, 1h14, 36,00 zł)
  • 10:17 – 11:51 (KD, 1h34, 33,70 zł)

Dojedziecie tutaj również z innych większych miast: Poznania, Legnicy, Wałbrzycha, Jeleniej Góry, a nawet Kudowy–Zdrój. Wystarczy sprawdzić trasę, kupić bilet na stronie przewoźnika i można rozpoczynać podbój Gór Orlickich. A co dalej? Dalej z dworca w Bystrzycy Kłodzkiej do Lasówki, jednego z najbardziej cenionych miast Doliny Dzikiej Orlicy, dzieli nas 50 minut rowerem. Trasa jest przyjemna prowadzi przez leśne dukty i górskie serpentyny. Po dotarciu na miejsce warto przepakować plecaki i w domku całorocznym zostawić zbędne rzeczy. Ciężko będzie cieszyć się trasą z 50 kg bagażu na plecach, a to byłaby wielka strata. Na szczęście baza noclegowa i turystyczna jest w Lasówce bogato rozwinięta i są na to dowodem domki całoroczne All Season Lasówka, na które stawiamy każdorazowo podczas takich wypadów. Idealne położenie w samych Górach Orlickich, które widać z tarasu przy porannej kawie. A wieczorem wskakujemy do jacuzzi i sauny, aby odprężyć strudzone mięśnie. Jednym słowem bajka! Polecamy!

Widok z tarasu domków All Season przy porannej kawie 🙂

Opis trasy: Przełęcz Spalona, czeska granica i powrót przez Dziką Orlicę

Naszą przygodę zaczynamy od Lasówki i ruszamy w kierunku Przełęczy Spalona, gdzie czeka na nas przyjemny, choć wymagający podjazd. Początkowo droga wiedzie przez Starą i Nową Bystrzycę, gdzie warto zatrzymać się przy pięknym, drewnianym Kościele Wniebowzięcia NMP z 1726 roku.

Pierwsze kilometry to odcinek asfaltowo-kamienisty, jednak od Nowej Bystrzycy nawierzchnia diametralnie się poprawia – świeżo położony asfalt ułatwia zdobywanie wysokości. Sam podjazd nie należy do najlżejszych, ale widoki – szczególnie o poranku – wynagradzają każdy litr potu. Na górze warto zrobić przerwę w schronisku Jagodna, gdzie zjecie NIESAMOWITE RACUCHY, oczywiście tematycznie z jagodami. Tędy przebiega także Sudecki szlak konny, a w sezonie i stok narciarski.

Pokaźna porcja jagodowych racuchów w Schronisku Jagodna.

Z Przełęczy Spalona kierujemy się w stronę czeskiej granicy. Po kilkunastu minutach przejazdu przekraczamy most graniczny i trafiamy do Orlickiego Záhoří. Dalej wzdłuż Dzikiej Orlicy przemierzamy kolejne urokliwe czeskie wioski. Mimo że jazda miała być w dół, trafiamy również na liczne niespodziewane podjazdy, które potrafią zaskoczyć zmęczone nogi. Po drodze warto zapolować na zdjęcia i odpoczynek, mimo że niektóre sklepy i knajpki bywają w Czechach zamknięte w weekendy, klimat jest niezapomniany.

Wracamy do Polski przez most w Niemojowie, by następnie odbić w stronę Różanki. Tu niestety droga pozostawia trochę do życzenia – nawierzchnia jest gorsza, z licznymi łatami i dziurami. Ale po odcinku przez Długopole Górne znów wracają piękne widoki i dobra nawierzchnia, a przed nami kolejne atrakcje!

Polecamy Wam postój w Gorzanowie, gdzie czas na spotkanie z historia średniowiecznej architektury. Pałac w Gorzanowie powstaje od 1573 roku i jest książkowym przykładem połączenia architektury renesansowej i barokowej. Regularnie odbywają się tu wycieczki z przewodnikiem. Po wizycie w królewskich progach ruszamy w kierunku Przełęczy Mielnickiej, rezygnując z ruchliwej „krajówki” na rzecz malowniczego podjazdu przez wieś Mielnik. Choć stromy i wymagający, oferuje kapitalne panoramy i daje dużą satysfakcję.

Ostatni zjazd prowadzi przez Żelazno do Ołdrzychowic Kłodzkich – z których możemy wrócić pociągiem do Wrocławia, ale my zalecamy zostać tu na noc i kontynuować przygodę kolejnego dnia. Szczególnie, że widok z All Season Lasówka jest tego wart!

Szczyty Gór Orlickich – widok z naszego domku w Lasówce.

Na rowery w Górach Orlickich

Wycieczka rowerowa przez Dolinę Dzikiej Orlicy to idealna, 78 kilometrowa wyprawa pełna kontrastów. Od dzikiej przyrody, przez piękne panoramy, historyczne ślady dawnych osad, aż po wymagające podjazdy i odprężające zjazdy. Niech dystans Was nie przerazi, nie jest odczuwalny podczas wielokrotnych postojów na zwiedzanie czy posiłek. Świetne połączenia kolejowe, dobrze przygotowana infrastruktura oraz klimatyczne miejsca noclegowe sprawiają, że to jedno z najciekawszych miejsc w Sudetach na weekendową przygodę na dwóch kółkach.

Już wkrótce kolejne inspirację dla rowerowych maniaków i fanów górskiego relaksu. Zaglądajcie na bloga!

Scroll to Top